Przyszłe pożegnanie
Twoje palcy, muzyczne i mocne,
Zapomniałam, lecz jutro już wspomnę.
Kiedy w czarnym pokoju ta noc nas
Znów przytuli do serca, bezdomnych.
Będzie w okna zaglądać nie księżyc.
I nie deszcz będzie stukać do ramy.
Nic nie będzie, prócz ciszy i księgi.
I dwóch dusz, co na ziemi są same.
Popłyniemy potem w różnych łodziach.
W różne strony. Na ranek. Na zawsze.
Tylko szary, jak półmrok, przechodzień,
Nie w mych oczach, lecz wszystko zobaczy...
19.10.10
Коментарі (14)
Народний рейтинг: -- | Рейтинг "Майстерень": --